Tematem zajęła się Victoria Proud, kanadyjska terapeutka zajęciowa, która jest założycielem kliniki dla dzieci z różnorakimi zaburzeniami i trudnościami. Jej artykuł dotarł do dwunastu milionów ludzi z różnych zakątków świata i otrzymał tysiące odpowiedzi od rodziców, wychowawców, nauczycieli oraz osób, które mają na co dzień kontakt z dziećmi.
Komentarze znajdujące się pod publikacją jedynie potwierdzają jak bardzo potrzebne jest wprowadzenie zmian w sposobie wychowania i nauczania młodego człowieka.
Według terapeutki wychowanie dziecka w świecie, w którym można wszystko kupić i mieć, jest nie lada wyzwaniem dla nas dorosłych. Tak naprawdę największą pomoc mogą ofiarować dzieciom ich rodzice. To od nich bowiem zależy, jak ukształtuje się charakter młodego człowieka. Niestety, jak się okazuje, w ostatnim czasie, dzieci w wieku szkolnym są kompletnie nieprzygotowane emocjonalnie do funkcjonowania w szkole. Olbrzymi wpływ ma na to nasz styl życia oraz sposób spędzania czasu.
Mózg dziecka niezwykle podatny na zewnętrzne oddziaływania
Autorka wspomina także o istocie pielęgnowania i dbania o mózg naszego dziecka, który podobnie jak mięsień – odpowiednio pielęgnowany w zrównoważonym środowisku, osiąga odpowiedni wzrost i wiele pozytywnych zmian. Niestety, w ostatnich latach to my dorośli nadajemy rozwojowi naszych dzieci zły kierunek. Czym jest to spowodowane? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
1. Nadmierne korzystanie z nowoczesnych technologii
Technologia otacza nas na każdym kroku. Tworzy dysonans i barierę emocjonalną pomiędzy dziećmi a dorosłymi. Dostęp do tabletów, smartfonów i komputerów ma niemalże każde dziecko i nastolatek. A zbyt częste korzystanie z tych urządzeń odbija się niekorzystnie na ich układzie nerwowym. Życie w wirtualnej rzeczywistości, ciągła stymulacja wizualna i efekty specjalne, sprawiają, że dziecko nie potrafi odnaleźć się w codziennej sytuacji szkolnej, podczas lekcji. Ba! A nawet podczas rozmowy z drugą osobą.
Po pełnej ekscytacji i pobycie w wirtualnym świecie, przetwarzanie informacji jest zbyt trudne do osiągnięcia. Mózg dziecka, który ciągle jest przyzwyczajony do wysokiego poziomu stymulacji, upośledza gotowość do rozwiązywania zadań intelektualnych. Stąd wiele napotykanych trudności i niepowodzeń szkolnych.
2. Spełnianie zachcianek dziecka na każdym kroku
„Jestem głodny!” – „Kupię ci przekąskę”.
„Chcę pić!” – „Tam jest automat z napojami”.
„Nudzi mi się!” – „Pograj na moim telefonie”.
Rodzice spełniający każdą prośbę dziecka w trybie natychmiastowym, nie zdają sobie sprawy z tego, jak wielką wyrządzają im krzywdę. Ich mózg zapamiętuje, że otrzymają szybko to, co w danej chwili pragną. Oczywiście każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej, ale postępując w ten sposób, być może nieświadomie, sprawiamy, że nasze dzieci w przyszłości staną się nieszczęśliwe.
Jednym z ważnych czynników rozwojowych, jest umiejętność opóźniania przyjemności. Dzięki zdolności do czekania na coś, nabywamy ważną umiejętność – podejmowanie działania w sytuacjach stresowych. Niestety poprzez spełnianie na każdym kroku dziecięcych próśb, dzieci nie są gotowe do pokonania nawet błahych trudności, które napotykamy przecież każdego dnia. Brak tejże umiejętności można dostrzec niemal na każdym kroku, podczas awantur w trakcie zakupów w centrach handlowych, w sklepach zabawkowych czy restauracjach.
3. Dzieci nami rządzą
Bardzo często słyszy się od rodziców swoich dzieci na przykład takie stwierdzenia:
„Moje dziecko nie cierpi jeść surówek”.
„Wrzeszczy, kiedy coś mu nie pasuje”.
„Nie chce odrabiać lekcji”.
„Nie przepada za zabawkami, ale świetnie obsługuje mojego smartfona”.
I wiele, wiele innych określeń, ale sprowadzających się do jednego: Dziecko tobą rządzi!
Dzieci nie potrafią określić tego, co jest dobre, a co złe. Uczą się dopiero dokonywać właściwych wyborów i to my, mamy im w tym pomóc. Czy spełniając każdą zachciankę dziecka lub pozwalając na każdym kroku mu o wszystkim decydować kierujemy się wówczas jego dobrem? Zasmucające jest to, że tak mało dzieci i młodzieży ma powierzone do wykonania jakieś obowiązki domowe. Wiele dzieci nie zna stwierdzenia „musisz to zrobić”. Jak zatem nauczyć młodego człowieka tego, że, osiągnięcie jakiegoś celu w życiu wymaga od nas trudu i poświęcenia, i nie zawsze możemy wykonywać tylko to, czego my chcemy?
4. Wieczna sielanka i zabawa
To my dorośli pokazujemy dziecku otaczającą nas rzeczywistość. Dlaczego zamiast uczyć ich codzienności, wprowadzamy ich w sztuczny świat, w którym nigdy nie ma nudy, za to pełno jest gadżetów i stymulacji. Zapewniamy dziecku stale nowych wrażeń i bodźców, kupując ciągle zabawki. Wykonywanie prac domowych staje się być przy tym czymś nudnym i zniechęcającym. A przecież dziecko rozwija się nie tylko poprzez niekończącą się zabawę, ale również pracę.
5. Ograniczone interakcje społeczne
Dawniej, kiedy nie było tyle dostępu do technologii i gadżetów, dzieci bawiły się na podwórkach i w przypadkowych, naturalnych środowiskach nawiązywały kontakty z rówieśnikami, ucząc się przy tym komunikacji i rozwijając umiejętności społeczne. Dziś wszystko wygląda inaczej. Dorośli stale są zapracowani, brakuje nam czasu, a dzieci zamiast zabaw z rówieśnikami wolą spędzać czas w wirtualnej rzeczywistości. Niestety, ale ten świat nie nauczy ich jak komunikować się z innymi, zwracać uwagę na potrzeby innych, rozwiązywać problemy, dyskutować i negocjować. Są to umiejętności, niezbędne i potrzebne do funkcjonowania w życiu społecznym.
Specjalistka podaje cenne wskazówki, z których skorzystać powinien każdy rodzic
1. Ogranicz dziecku dostęp do technologii, w zamian podaruj mu swój czas
Spróbuj przypomnieć sobie to, o czym marzyłeś będąc dzieckiem. W jaki sposób uwielbiałeś spędzać czas. Pamiętaj, że twojej obecności nie zastąpi dziecku żaden, nawet najdroższy gadżet. Spacerujcie razem, wybierzcie się na wycieczkę, tańczcie, jedzcie wspólnie posiłki, grajcie w planszówki, żartujcie i śmiejcie się. Po prostu bądźcie razem.
2. Ćwicz umiejętność czekania na przyjemności
Wstrzymaj się z natychmiastowym spełnianiem każdej prośby dziecka. Wytłumacz, że nuda również jest potrzebna, bo wtedy najczęściej przychodzą do głowy ciekawe i kreatywne pomysły. Wydłużaj i trenuj czas pomiędzy „chcę” a „otrzymuję”. Unikaj korzystania ze smartfonów, podczas czekania na coś wykorzystajcie mądrze czas, np. rozmawiając.
3. Postaw jasne granice, równocześnie dając przy tym dziecku możliwość wyboru
Pozwól dziecku dokonywać decyzji, jednak niech wybiera spośród przedstawionych przez Ciebie wariantów. Pamiętaj o tym, co jest dla nich dobre, a czego powinny
unikać. Mądrze planuj czas na obowiązki, posiłki, pracę, odpoczynek i zabawę.
4. Naucz dziecko wykonywania codziennych obowiązków
Obowiązki powinni mieć wszyscy członkowie rodziny, również dzieci. Zachęcaj je do codziennych prac, może to być wspólne robienie zakupów, wieszanie prania, zmywanie, sprzątanie, ścielenie łóżka, przygotowywanie posiłków itp. Pamiętaj, że wykonywane czynności nie muszą być nudne. Wprowadzaj elementy pozytywne, dzięki którym dziecko będzie wykonywać te czynności z chęcią.
5. Kultywuj umiejętności społeczne
Pamiętaj o nauce dzielenia się z innymi, wykonywania czynności po kolei, od początku do końca. Nie szczędź pochwał i komplementów. Dawaj dobry przykład. Naucz dziękować i przepraszać.
Mózg dziecka, tak jak mięsień, stale uczy się poprzez ćwiczenia. Jeżeli chcesz nauczyć dziecko jazdy na rowerze, ćwiczysz z nim tę umiejętność. Jeśli zależy ci na tym, aby potrafiło czekać, uczysz je cierpliwości i wytrwałości. Jeżeli chcesz, aby miało dobry kontakt z innymi, naucz go umiejętności interpersonalnych. I pamiętaj, dzieci zmieniają się wtedy, gdy to my – rodzice będziemy potrafili również się zmienić i stale nad sobą pracować, będąc dla nich przykładem, który warto naśladować.
Źródło: www.facebook.com/vprooday, farrellphotography.net