Grillowanie jest bardzo lubianym przez Polaków sposobem przygotowywania posiłków. Nie trzeba nikogo przekonywać do przyjemnych aspektów tej formy spędzania wolnego czasu.
Jednak często słyszy się o niekorzystnym wpływie na zdrowie potraw z grilla. Jak zatem przyrządzać jedzenie, aby było nie tylko smaczne, ale również wolne od szkodliwych związków?
Według naukowych badań grillowane, mięsne specjały, czy to z wołowiny, wieprzowiny, ryby, czy drobiu, ulegając spaleniu nabywają rakotwórczych heterocyklicznych amin (HCA) oraz wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (PAH). Związki te zawarte są również w dymie papierosowym i spalinach samochodowych. Naukowcy sugerują, że mogą one wywoływać raka jelita grubego, trzustki i prostaty. Zatem spalone mięso nie tylko ma wątpliwe walory smakowe, ale może okazać się zgubne dla naszego zdrowia. Warto przestrzegać kilku zasad, aby zminimalizować ekspozycję na te szkodliwe substancje.
Marynuj mięso przed grillowaniem
Marynata nie tylko podkreśla wyjątkowy smak i zmiękcza strukturę mięsa, ale zmniejsza ilość wytwarzanych HCA. Warto podkreślić, że nie nadają się do niej oleje o niskiej temperaturze dymienia, np. olej sojowy, słonecznikowy, kukurydziany. Do grillowania podobnie jak do smażenia w głębokim tłuszczu najlepiej sprawdza się olej rzepakowy, arachidowy bądź oliwa z oliwek. Do marynaty można dodawać różne zioła i przyprawy, a także sok z cytryny i piwo. Zamarynowane mięso przed obróbką cieplną dobrze odstawić na kilka godzin do lodówki.
Grilluj krócej i na mniejszym ogniu
Według National Cancer Institute, bezpośrednia ekspozycja mięsa na wysoką temperaturę jest główną przyczyną wytwarzania związków HCA i PAH. Dlatego mięso należy grillować w niższych temperaturach, a nie bezpośrednio w ogniu. Warto też zaniechać jedzenia ewidentnie spalonych fragmentów mięsa, gdyż są skupiskiem rakotwórczych substancji. Marynowanie mięsa, ewentualnie wcześniejsze pieczenie w piekarniku bądź obgotowywanie skraca czas późniejszego grillowania, przez co zmniejsza się ekspozycja na rakotwórcze substancje.
Używaj tacek lub aluminiowej foli
Mięso nie powinno mieć bezpośredniego kontaktu z ogniem. Dzięki użyciu tacek i aluminiowej foli wytapiający się tłuszcz nie kapie na rozżarzony węgiel. W rezultacie nie wytwarzają się w nadmiarze rakotwórcze związki, zwłaszcza PAH.
Nie przygaszaj ognia wodą
Jeśli na grillu położone jest już jedzenie, nie należy zmniejszać ognia poprzez lanie wody w palenisko. Wytworzona para wodna unosi sadze zawierające szkodliwe związki.
Unikaj dymu
Podczas grillowania powstające substancje wraz z wydobywającym się dymem mogą zagrażać zdrowiu. Dlatego stół, przy którym spożywa się posiłek, powinien być ustawiony z dala od grilla.
Grilluj warzywa i owoce
Grillowane warzywa mogę być świetnym uzupełnieniem mięsnego posiłku. Poza tym cukinia, papryka, cebula to między innymi ważne składniki szaszłyków. Co istotne według badań, grillowane produkty pochodzenia roślinnego w ogóle nie zawierają HCA, nawet gdy są mocno zwęglone. Na ruszt możemy wrzucić także owoce. Wyborne są zwłaszcza grillowane banany, gruszki i brzoskwinie.
Przygotuj grilla
Węgiel najlepiej rozpalać w sposób naturalny, bez sztucznych rozpałek. Można wspomóc się zwykłym papierem niezadrukowanym. Opary benzyny czy innych rozpuszczalników są toksyczne i nieumiejętnie stosowane grożą oparzeniem. Powinno się unikać palenia kolorowych gazet czy drewna pomalowanego farbą. Już po skończonej uczcie tlące resztki należy zawsze zagasić najlepiej piaskiem, po czym urządzenie porządnie wyczyścić. Pozostawianie rozżarzonego węgla bez nadzoru może być fatalne w skutkach.